Z ostatnim dniem maja zakończył się termin nadsyłania zgłoszeń w konkursie Zielony Zachód. Z ponad 2500 mieszkańców osiedla otrzymaliśmy aż... 6 - słownie - sześć zgłoszeń. Brawo. Tylko tak dalej. Stagnacja mieszkańców i ich marazm jest prostą droga do dalszej alienacji władzy. Czytaj - władza będzie miała mieszkańców w dupie ponieważ nie będzie widziała jakiegokolwiek próby wzięcia sprawy otoczenia we własne ręce.
Oczywiście dziękuję tym osobom które zgłosiły się na konkurs i widza w tym sens. Jury pojawi się w uzgodnionych z Państwem terminach. Podsumowanie konkursu podczas festynu/wiecu 17 września bieżącego roku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To fajnie, że coś się dzieje. Szacunek wielki dla Ciebie, Kamil i dla aktywnych. Ale czy przy okazji czynów musi zawsze być opierdalana cała reszta? Nie może coś być bez opierdalania "niewdzięczników", którzy akurat nie interesują się być może ogródkami i kwiatkami na swoich balkonach?
OdpowiedzUsuńAle proszę, nie ustawaj! Trzeba siać i z czasem coś się ruszy!
To nie czyn, a konkurs. Rzeczywiście mieszkańcy mogą mieć w głębokim poważaniu tego typu imprezy. Patrząc w skali miasta (konkurs opolskie kwitnące) były chyba tylko 3 zgłoszenia, na oficjalne 62 tysiące mieszkańców. Po prostu coś mi nie gra. W ubiegłym roku słyszałem utyskiwania, że plakaty były za późno, że ludzie nie wiedzieli. Albo ludzie nie czytają plakatów, albo mają wszystko gdzieś. A jeżeli tak jest to rady osiedli nie udźwigną problemu aktywizacji społecznej bo je na to nie stać. Odpowiednie środki ma miasto. Pozostaje zapytać czy będzie tym zainteresowane? Choćby nie wiem jak się zarzekali politycy o najbliższym kontakcie z mieszkańcami rada osiedla traktowana jest jako trampolina do kolejnego szczebla władzy. W przyszłym roku ma wejść ustawa (mam nadzieję) zwiększająca uprawnienia mieszkańców do współrządzenia. Tylko nawet jeżeli tak się stanie to kto będzie realizował możliwości które daje ustawa?
OdpowiedzUsuń